Weekend na wyspach !
W ten weekend wszystko przypominało futbol na wyspach brytyjskich. Deszczowa aura, twarde kołki i walecznie nastawienie do meczu. Kibice na trybunach również liczyli na dobrą i otwartą piłkę. Wszyscy zastanawialiśmy się jak nasi będą wyglądać w drugiej połowie i czy w końcu uda się zdobyć bramkę po przerwie. Skoro mecz miał wyglądać jak w Szkocji, musiał być szybki. Mokra murawa umożliwiła taki styl gry. Szybko również otworzono wynik tego spotkania. Już w 16 minucie Łukasz Marusiak przypomina o sobie i wpisuje się na listę strzelców. Deszcz nie przestawał padać co sprawiało, że warunki były coraz trudniejsze, przez to liczba fauli po obu stronach była dość wysoka. Naszej drużynie udawało się wciągać przeciwnika na swoją połowę i szybkim zagraniem uruchomiać skrzydłowego. Po około 15 minutach od pierwszej bramki, na 2 do 0 podnosi wynik Przemysław Stelmach. Takim wynikiem zakończyła się pierwsza część meczu. Zmiana stron i drugie 45 minut w których Wolibórz miał pokazać progres. Już w 58 minucie Paweł Stelmach zdobywa trzecią bramkę i wszyscy odetchnęli. Przyznać trzeba, że mecz nie wyglądał najładniej dla oka kibica. Drużynie gości zaczęły puszczać nerwy i niepotrzebne kłótnie wśród własnych zawodników powodowały straty. Gospodarze skrzętnie to wykorzystali. Łukasz Marusiak w 61' , Tomasz Koprowski w 66' i Adrian Denysiewicz 84 minucie, wpisali się na listę strzelców. Pewnie 6 strzelonych bramek, czyste konto defensywy, podbudowane morale- ten weekend okazał się dobry dla Słowianina, Wydaje się, że wszystko idzie po dobrych torach. Ofensywa w końcu dobiła rywala i dołożyła się do dobrej obrony co skutkowało wysokim wynikiem. Może to 0:6 na inaugurację LM ma coś wspólnego z naszym 6:0 ?
Komentarze